Koncert Kabanosa - świetny. Miejsce: Międzynarodowy Bałtycki Park Kulturowy Faktoria w Pruszczu Gdańskim

do roboty i spowrotem, czasem pieszo w dzień powszedni z powodu deszczu, ale potem jakieś zakupy w sobotę gdy nie padało.. ogólnie słabowicie, bo pogoda nie była zachęcająca na jednoosobowe wyprawy..

Z żoną i córką :) Wzgórze Św.Wojciecha - powrót Radunicą.

Zabytkowa kapliczka na wzgórzu Św.Wojciecha © herboy

Ołtarz w zabytkowej kapliczce na wzgórzu Św.Wojciecha © herboy

Dzikie pieczarki na wzgórzu Św.Wojciecha © herboy

Kaczki przy moście koło kościoła Św.Wojciecha © herboy

wracając z roboty robiąc zakupy przyjrzałem się suportowi - widziałem już (nie tylko czułem) ruchome miski w gwincie! W domu rozebrałem suport, korby - luzy zlikwidowałem. Używałem tym razem klucza płaskooczkowego 24 kupionego do zdjęcia wolnobiegu przy naprawie piasty w czerwcu. 24 pasuje i do dedykowanego klucza do wolnobiegu i suportu :D. Ostatnio "doktoryzuję się" z napraw z wujkiem google i YT, bo widać, że 3 lata rowerowi daje się we znaki. Próbując ustawić przednią przerzutkę - dałem za wygraną :( mimo oglądania i robienia zgodnie z filmem - przerzutka ustawiona na 1 po wrzuceniu 2 wskakuje na 3 szurając niemiłosiernie - regulacja śrubami nie pomaga, a naciągałem linkę i luzowałem z każdej strony po 2x - nic :( jutro do pracy jadę na 2 z przodu i wracając kupię nową linkę - może będzie serwisant w sklepie i coś mi doradzi.. ech..

Naprawiałem rower pod koniec czerwca: wymieniona linka i pancerz tylnej przerzutki, szprycha w tylnym kole, oś w tylnej piaście.

do roboty i z powrotem, przez gips założony pod koniec maja i ciągłe usterki w rowerze - żadnej dłuższej trasy.. choć wymieniony suport.. zakupione klucze do korb i suportu itd..

do roboty i z powrotem.. pewnie jakieś mini objazdowki z dzieciakami przy okazji..

do i z.. czas na mały remoncik roweru

Do roboty i z powrotem - podsumowanie miesiąca.
Pierwszy wyjazd do roboty 1 marca, potem 7 marca odpust (bo padało i było zimno) a potem już dokońca miesiąca rowerowanie. Jakieś sklepy przy okazji, siłownia itd.. czas i odległość szacowane, ale co tam - ważne, że się koła kręcą :)

Złapałem gumę w drodze powrotnej w miejscu, które jest remontowane - pewnie będzie bardziej mobilnie dla pieszych i rowerzystów (może ścieżkę przedłużą?). Guma złapana po raz 5ty na tej samej oponie, a że rok temu ten sam symptom zakończył sezon to i chyba tak samo się stanie i teraz.. Tym bardziej, że zaczyna padać niewiadomo kiedy - w piatek lało i prowadziłem 1,5km rower przy zimnym wietrze i oczywiście bez rękawiczek zimowych, straconych w Pelplinie - średnio miłe. Aż takim zapaleńcem nie jestem, żeby teraz nie korzystać z darmowego autobusu uruchomionego przez miasto :)
Fotka zrobiona na początku tygodnia. w mi